Studenci zapłacą za bałagan po lubelskim korowodzie

jurek - jaki Ty jesteś tępy to normalnie ręce opadają. Nie masz co pisać pusty tępawy dzbanie, to nie pisz bo wypowiedzi takich prostaków jest tutaj znakomita większość. Więc stul pysk i weź się za to co wychodzi Ci najlepiej - onanizm.

Ula napisał:

Gdyby nie te stodoły i obory to Ty lubelski burżuju nie miałbyś co do garnka włożyć. Chciałam zaznaczyć że studenci do Lublina nie przyjeżdżają z samych wiosek, jest mnóstwo osób z innych miast (większych i bardziej rozwiniętych) którzy przyjeżdżają tu studiować z drugiego końca Polski bo naprawdę uważają że warto. Co do studenckiego "pasożytnictwa" to absolutna nieprawda. Oczywiście, jak w każdej grupie społecznej znajdzie się gromada osób które nie robią kompletnie nic ale większość studentów oprócz tego że studiuje po dwa kierunki to jeszcze pracują. I nie po to żeby mieć za co palić marychę bo wśród studentów nie jest to aż tak popularne jak wśród np. licealistów i gimnazjalistów - tym proponowałabym się zająć. A to że piją piwo i się bawią, kiedy mają to robić jak nie teraz? Jak będą mieli po 40 lat? Ja również nigdy nie widziałam żadnego zataczającego się studenta z butelką w ręku w publicznym miejscu. Co do imprez masowych piło się zawsze, pije się i będzie się piło. Po korowodzie faktycznie za czysto nie było ale przecież to impreza coroczna, można było to przewidzieć i zapobiec a nie winić wszystkich studentów. Zapomniał wół jak cielęciem był.

wez dziewczynko dorosnij, pomysl i później zacznij sie udzielac na publicznym forum, bo za duzo do powiedzenia to ty nie masz

Za to ja nie znam nikogo kto by przyjechał z drugiego końca Polski i skończył tu studia.Ci,którzy zaczynali studia ze mną po 1 roku masowo zrobili wypad do Krakowa i innych miast.Byli ambitni.I teraz słyszę jak się urządzili a ja chodzę niewyspana do miernie płatnej roboty bo mi szyby w oknach dzwonią.I jeszcze jedno bo się tak puszycie:wolę czyste miłe miasto o mniejszej liczbie mieszkańców-lokalnych patriotów,niż pożal się Boże "metropolię"z takimi prymitywami jak wy.Przyjeżdżacie tu żeby wyrwać się z domu,balangować i deprawować to miasto,o którego prawdziwej wielowiekowej kulturze pojęcia nie macie.Codziennie na osiedlu widzę tłumy przewalające się z miasteczka akademickiego z piwskiem w garści i ryczących po nocy.Dzisiaj piątek więc pusto.Wyjechali na wiochę a i pogoda nie dopisuje.I nie rozśmieszajcie ludzi jak to utrzymujecie miasto.

No bardzo ładnie rozsławili studenci Lublin...dzisiaj w TVN 24 w programie "Prosto z Polski" pokazano nasze miasto pt"Pijany korowód studentów w Lublinie". Dziekujemy bardzo państwu studentom..........

gdyby nie studenci, to ten syf szumnie zwany miastem wypadałoby tylko zaorać, więc ogarnijcie się miejscowe nieroby, bo dzięki studentom ta patologia jeszcze funkcjonuje.

Witam, jestem studentką i uczestniczyłam w korowodzie bez spożywania alkoholu . Bardzo jest mi przykro jak ktoś mówi, że wszyscy studenci to bydło . Zgadzam się w 100 % że większość przesadziła i zachowała się jak hołota , ale i była część studentów która nie piła i spokojnie szła w korowodzie. Jestem ciekawa dlaczego "Nas " nikt tam nie zauważył . Jeśli Polak zamorduje kogoś to czy wszyscy Polacy są mordercami ??? Jeśli Pan B. z osiedla pije nałogowo i bije dzieciaki to czy wszyscy tacy są ?? NIE! Mamy ludzi którzy potrafią się zachować i takich którzy nie mają za grosz kultury i nie wynika to z faktu ,że ktoś przyjechał ze wsi . Ludzi których można nazwać "marginesem społeczeństwa" można spotkać w małej wsi jak i w dużym mieście Lublinie . Każdego dnia idąc do stancję widzę kilku pijanych mężczyzn otwierających kolejne wino , czy mam z tego wywnioskować że w Lublinie są sami alkoholicy? Nie , nie myślę tak bo wiem , że oprócz nich są i ludzie mili, rodzinni ,kulturalni ! Kończąc proszę o nie ocenianie całej społeczności studenckiej po "kilku" osobach .